Forum Free for all Strona Główna Free for all
Postrzegaj rzeczy takimi jakie są naprawdę, a nie takimi, jakie życzyłbyś sobie żeby były.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Światopoglądy...
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Free for all Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Luke76
Sentinel Priest



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Langley, VA

PostWysłany: Śro 21:21, 26 Paź 2005    Temat postu: Światopoglądy...

Długo myślałem nad jakimś nowym tematem do tego działo. Aż w końcu mam... Jestem ciekawy jak każdy z Was patrzy na świat, na to co się dzieje wokół Was... Nie chcę się kłócić o to, kto lepszym politykiem itp... Chodzi mi o spokojnie, pokojowe rozumowanie, jak to zwykł mawiać Don Vito Corleone. Powiedzcie co nieco... Mój światopogląd jeszcze ma dużo do dokształcenia... Zawsze jednak podzielę się refleksjami na ten i inny temat, bo traktujmy to jako jeden z ogólnych, bo wokól tego jednego oscyluje masa innych...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BearClaw
Generał



Dołączył: 05 Wrz 2005
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z Bractwa Stali
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:23, 26 Paź 2005    Temat postu:

Jak ja patrze na swiat?? Hm.. Oczyma.. Ale czesciej oczyma wyborazni.. Lubie podziwiac piekno natury i zastanwiac sie nad calym swiatem otaczajacych moja osobe. Obecnie jest jesien - spojrzcie jakie piekne kolory, piekne popoludniowe slonce ... Czesto odplywam w takie dni patrzac na cale piekno tego swiata w krainy marzen. Jestem osoba lekko stapajaco po tym swiecie, jednak jakos sobie daje rade Wink . A jesli chodzi o pewne relacje miedzy ludzmi, to wydaje mi sie, iz najwazniejsze jest staranie sie zrozumienie blizniego, wysluchanie i pozytywne nastawienie. Jesli np. chodzi o dobieranie przyjazni - to coz.. wedlug mnie na to potrzeba czasu.. I to duzo czasu... Coz.. temat sie rozwinie, to moze dopisze wiecej, bo w tej chwili nie moge sobie nic wiecej jakos przypomniec. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luke76
Sentinel Priest



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Langley, VA

PostWysłany: Czw 14:54, 27 Paź 2005    Temat postu:

Przyjaciół trzeba sobie selektywnie dobierać. Ja mam conajmniej jednego, o którym mogę powiedzieć szczery i nieoceniony. Jeśli każdy ma takiego przyjaciela - w życiu idzie się łatwiej. Przyjaciel to nie tylko ten/ta na dobre i na złe, ale i cenny pomocnik w codziennych sprawach.
Co do pięknych jesiennych kolorów, mam znakomity widok z mojego okna na zachód słońca, coś wspaniałego... Uwielbiam popatrzeć chociaż chwilę i popodziwiać i zastanowić się nad tym dniem, który minął i za co podziękuję w dzisiejszej modlitwie Bogu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Slayer Roland
Shaman



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Leszno

PostWysłany: Pon 16:10, 31 Paź 2005    Temat postu:

Ja patrzę na świat w różnych brawach. Gdy jestem smutny lub zły to wszystko jest czarne, szare, bure i nijakie.... A jeżeli jest normalnie, to kolory sa ciepłe i miłe... Jak idę do szkoły zimą, to oślepia mnie wschodzące słońce, a czasami też i księżyc.Śniech chrupie pod ciężkimi glanami... Jest fajnie.
Lubię czsami traktować życie jak grę, zaskakująco dużo wspólnego ma jedno z drugim. Zdobywasz poziomy= zdobyawsz wiedzę i rozijasz umiejętności, przeciwności zycia to potwory, a pokonanie ich dodaje sił...
ogólnie to jestem romanykiem, anarchistą i pacyfistą, dlatego nie rozumiem większości otaczającego mnie świata Sad po co oni walczą? Kłócą się o wybory? Po co Bóg stworzył dresa?( Laughing )...
P.S. Dobry pomysł z założeniem takiego tematu =)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luke76
Sentinel Priest



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Langley, VA

PostWysłany: Pon 17:33, 31 Paź 2005    Temat postu:

Hmm, ciekawe porównanie, ale jakby nie patrzeć - trafne Smile Bo jak inaczej wytłumaczymy zdobywanie nowej wiedzy, jak nie jako zdobywanie nowych poziomów? Bardzo trafnie, Slayer Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FB
Sentinel Priest



Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Undercity

PostWysłany: Pon 17:58, 31 Paź 2005    Temat postu:

Ja patrząc na świat staram się widzieć same pozytywy no bo szkoda szukać cech negatywnych naszego swiata bo nasze życie jest na to za krótkie. Sam się o tym przekonałem i podstawową dewizą moja jest: nigdy nie poddawać się i załamywać bo jeśli raz ulegniesz to ktoś lub coś będzie próbowało złamać albo dobić i być uśmiechniętym(wesołym). I staram sie jej trzymać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luke76
Sentinel Priest



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Langley, VA

PostWysłany: Pon 20:59, 31 Paź 2005    Temat postu:

Szukanie negatywnych stron danej sprawy to istna strata czasu? Bo po co, jeśli tak na prawdę korzystamy z tych pozytywnych? Życie to jedno wielkie pasmo fajnych i głupich spraw, że już tak prosto powiem. Bądźmy dobrej myśli. Zawsze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jim65
Druid



Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: E.R.

PostWysłany: Sob 22:01, 26 Lis 2005    Temat postu:

Tu będe się kłócił z Tobą Wink nie zawsze można myśleć pozytywnie lubi mieć dobre przeczucia, ponieważ są sprawy wymagające chłodnego podejścia do sprawy, pomyśleć jakie może mieć konsekwencje i czy przy tym nie ranimy drugiej osoby. A kolejną rzeczą jaką chce tu poruszyć to medytacja wg mnie jest bardzo przydatna kiedy mamy zły humor albo musimy sie zastanawiać nad jakąś ważną sprawą, która wymaga czasu i spokoju ducha.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luke76
Sentinel Priest



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Langley, VA

PostWysłany: Sob 22:17, 26 Lis 2005    Temat postu:

No cóż, nie lepiej się pomodlić? To niemal to samo, ale oprócz wyciszenia można również porozmawiać z Bogiem. A chłodne podejście nie znaczy, że to będzie złe, tylko że może być złe, bo chłodne podejście to również przemyślenie każdego możliwego scenariusza danej sytuacji.

A tutaj jeszcze moje refleksje z dnia 24 kwietnia 2005


… Rozmowa z Bogiem… Chwila ucieczki od codzienności… Cudowne chwile, chwile wyznań i przemyśleń. Chwile Prawdy… Nie ma miejsca na udawanie, na zabawę… Przed Bogiem trzeba być sobą, a jednym skarbem dla Niego jest nic innego jak nasza wiara.

Szczerość przed Bogiem jest nieporównywalna. Sam muszę to stwierdzić. To są moje słowa. Niczyje inne. Bo sami musimy dojść do tych przemyśleń nad naszym życiem, postępowaniem, wiarą. Nikt nam w tym nie pomoże. Jedynie Bóg, przez modlitwę. Cóż mogę jeszcze powiedzieć? słowach jest to wyrazić najtrudniej. Ważne są czyny, te dobre. W końcu jeśli ktoś pali, pije to nie są dobre czyny. Ale to jest wyłącznie decyzja tej osoby. Może właśnie tak się „wyraża”? To jest trudne, bo w końcu każdy powinien wiedzieć co jest dobre, a co nie. Każdy musi być świadom swej wiary. Jedni są ateistami, niewierzącymi, a inni zawierzają swoje życie Bogu. Różnica? Tak. Ale wszyscy powinniśmy czynić dobro. Jeśli nam się nie udaje, musimy to wiedzieć i żałować.

Wiara… Zdecydowanie najtrudniejszy, a jednocześnie i łatwy temat. Musimy być przygotowani na śmierć, na spotkanie z Wszechmogącym, ale śmierć powinna pochodzić od Niego. Samobójstwo to zły czyn… TYLKO BÓG DAJE I ODBIERA ŻYCIE!!! Ale nie wiadomo kiedy śmierć nadejdzie… Trzeba być na nią przygotowanym, trwać w modlitwie, wiedzieć jak silna jest nasza wiara. Samemu muszę starać się tego trzymać. W końcu modlitwa nie powinna być formalnością, tylko szczerą rozmową jak na przykład z naszym największym przyjacielem. Należy pamiętać: Wiara jest wieczna, skarby ziemskie nie przetrwają…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jim65
Druid



Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: E.R.

PostWysłany: Sob 22:27, 26 Lis 2005    Temat postu:

Ładne Wink ale modlitwa też jest ważna, ale przy medytacji rozwijasz też swoje ciało. A to jest tekst który mówi co to jest medytacja

Śri Romana Maharishi :
" Zadawaj sobie ciągle pytanie KIM JA JESTEM ? Poszukiwanie to powinno doprowadzić do odkrycia czegoś wewnątrz siebie, co jest poza umysłem . Rozwiązując ten wielki problem rozwiążesz inne problemy. (...)
troszke w skrócie ale można się dowiedzieć troszke Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
winky
Druid



Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: no dobra, zimą ta wieś wcale nie powala wyglądem.

PostWysłany: Czw 13:12, 19 Sty 2006    Temat postu:

medytacja fascynuje wielu ludzi, ale naprawdę niewielu jest takich, którzy naprawdę chcą przez nią coś osiągnąć. większość chce po prostu zobaczyć, jak to jest, czy to prawda, blablabla... żal mi ich trochę. zachowują się podobnie do despotów Neutral

ja sama jestem ateistką. nikt w rodzinie o tym nie wie Rolling Eyes nie wątpię istnienie wielu postaci biblijnych, bo chyba nikt ich sobie nie wymyślił ot-tak, ale powątpiewam w istnienie Boga. mniejsza z tym.

ludzie... uważamy się za najdoskonalsze istoty, jakie żyją na Ziemi. ale zapomninamy, że TAKŻE jesteśmy zwierzętami. zawsze wolimy uważać się za najlepszych, ale tak naprawdę czym się wyróżniamy? inteligencją? być może. (choć czasem odnoszę wrażenie, że nie wszyscy Wink ) nie cierpię podziału na rośliny, zwierzęta i ludzi. co my jesteśmy, ufoki jakieś, że tworzymy odrębną kategorię?! na sprawdzianie z bilogii najchętniej bym uwzględniła tylko rośliny i zwierzęta, bo my także jesteśmy zwierzętami (ale czego się nie robi dla ocen, hłe hłe). nikt mnie nie przekona do zmiany tego właśnie poglądu. powiedziałam, howgh Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kui
Administrator



Dołączył: 05 Wrz 2005
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Pabianice

PostWysłany: Czw 13:24, 19 Sty 2006    Temat postu:

ja także wątpie w istnienie Boga, ale powiedziałem o tym rodzinie i nie są zadowlone chodz starszy rozumie bo sam wątpi ;> dziś chodzi u mnie ksiądz po kolędzie a ja nie zamierzam mu się nawet pokazywać, a odwołując się do tematu to ja patrze na życie jak moja fotografia obok gdy miałem rok :> (jak zawsze uśmiechnięty i szczęśliwy ^^ )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
winky
Druid



Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: no dobra, zimą ta wieś wcale nie powala wyglądem.

PostWysłany: Czw 13:41, 19 Sty 2006    Temat postu:

do księży nic nie mam Wink w parafii mamy księdza z Ukrainy i on jest bardzo miły, nie lubić go to jak kopanie szczeniaka... zaskarbił sobie sympatię całej okolicy, trzeba go poznać, aby się przekonać o jego charakterze. takiego fajnego księdza dawno nie mieliśmy Smile
a jak po kolędzie księża chodzą to przeważnie jestem w szkole, więc sie nie lękam Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BearClaw
Generał



Dołączył: 05 Wrz 2005
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z Bractwa Stali
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:48, 19 Sty 2006    Temat postu:

Ale się tutaj narobiło ateistów Wink . Ja osobiście w Boga jak najbardziej wierzę! Po prostu jakoś wolę nie dopuszczać do siebie myśli, iż mogło by go nie byc, ale o tym się przekonam jak już mnie na tym świecie nie będzie Wink .
Druga sprawa to jeśli chodzi o całą działalność obecnego Kościoła, to jakoś mnie ona zupełnie nie przekonuje i zniechęca...
Dlaczego? Ano jednym z powodów jest spowiedź...
A czymże jest ta spowiedź? Tak zwani głęboko religijni odpowiedzą, iż wyjawieniem przed Bogiem swoich grzechów i dostanie za to pokuty...
Ale to według mnie G prawda... Czemu?
Ano temu, iż spowiedź jest to NAJLEPSZE źródło informacji dla kościołą! Własnie przez nia kościół wiedział jakie problemy maja wierzący, co ich gnębi itd... I dzieki tej wiedzy stał się potęgą... Pozatym NIGDZIE w Biblii nie jest opisane JAK ma wyglądać taka spowiedź.. Równie dobrze w zaciszu domowym możemy uklęknąć i w odosobnieniu porozmawiać ze swoim Stwórcą...
Inna sprawa to sprawa pieniężna.. I tutaj wystarczy popatrzeć ilu tak zwanych księży jeździ nowymi furami... To po prostu hańba! (nie mówie, iż wszyscy tak postepują - oj nie! jednak coraz wiecej jest tak zwanych duchownych...).
Co do zwierząt.. Cóż każdy wie iż człowiek jest ssakiem - więc to jest chyba wymowne Wink Natomiast ja osobiscie wierzę , iż zostaliśmy stworzeni do SUKCESU! I taki według mnie jest cel każdego człowieka - osiągniecie pewnego sukcesu! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luke76
Sentinel Priest



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Langley, VA

PostWysłany: Czw 15:06, 19 Sty 2006    Temat postu:

No cóż, wiara to nic łatwego. Co do spowiedzi BearClaw ma rację. W kościele luterańskim spowiedź wygląda tak: ludzie siedzą sobie w ławkach i w myślach wymieniają swoje grzechy i modlą się. Tymczasem kapłan mówi byśmy żałowali za grzechy etc. nie pamiętam jak to jest dokładnie, ale właśnie w formie mszy takiej. I to jest lepsze.
Tak naprawdę jednak ŻADNA wiara nie jest idealna, bo stawia pewne wymagania, ale niestety czasami ludzie tworzący tę wiarę ją psują. Spójrzmy wstecz i zobaczymy jak postępowali papieże, księża, wierni. Osobiście uważam również, że bycie ateistą to próba zrzucenia z siebie pewnego obowiązku. Nie ma gwarancji, co będzie po śmierci i dlatego z życia trzeba korzystać jednocześnie pamiętając o Bogu.

Dręczy mnie jeszcze jeden temat. Mianowicie to, że kościół chwilami nie postępuje zgodnie ze słowami Chrystusa ani jego uczniów. Weźmy na tapetę taki problem dzisiejszych czasów - homoseksualizm. Kościół powinien to potępiać, bo to jest chore i wszyscy którzy to popierają są chorzy. Nie nawidzę tego cholernege pedalstwa i tyle, bo w Biblii jasno jest wutłumaczony, że tego się popierać nie powinno! A Parlament Europejski źle postępuje chcąc ukarać za zakaz marszu równości dla homoseksualistów. Niech organizują parady równości dla ludzi różnej wiary, pochodzenia, koloru skóry, poglądów, to jest w tych czasach potrzebne, by móc pokój wprowadzić...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
winky
Druid



Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: no dobra, zimą ta wieś wcale nie powala wyglądem.

PostWysłany: Czw 16:50, 19 Sty 2006    Temat postu:

Luke76 napisał:
Tak naprawdę jednak ŻADNA wiara nie jest idealna, bo stawia pewne wymagania, ale niestety czasami ludzie tworzący tę wiarę ją psują.

to zależy od punktu widzenia- co dla jednego jest wspaniałe i idealne, dla drugiego to szczyt głupoty. (dlatego nie uznaję pojęć: Dobro i Zło Razz)

co do homoseksualizmu: niech sobie ludzie z tym żyją, niech będą szczęśliwi i robią co chcą, ale czasem po prostu przesadzają i nic dziwnego, że niektórzy tracą wobec nich cierpliwość Neutral zasłaniają się tym, że ludzie są nietolerancyjni. marsz równości? ale czemu to służy? homoseksualiści chcą udowodnić, że są tacy, jak inni? no chyba nie za bardzo...
mam do nich stosunek taki, jak do pająków: niech sobie żyją, byle z dala ode mnie Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
innertia
Strzelec



Dołączył: 07 Sty 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: niemiasto. {dbrń}

PostWysłany: Pią 19:17, 20 Sty 2006    Temat postu:

w boga nie wierzę. i nie mam zamiaru przekonywać się dopiero po śmierci że tak naprawdę to tylko zjedzą mnie robaki, że 'go' nie ma. żadne dusze i aureole, i modlitwy.
jak można mówić że homoseksualizm to choroba.?

teakich własnie skutków uczestniczenia w tej cudnej wspólnocie się obawiam: cholernego zawężenia horyzontów!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jim65
Druid



Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: E.R.

PostWysłany: Sob 0:59, 21 Sty 2006    Temat postu:

Ponieważ było wpisane w rejestr chorób Razz
A co do medytacji jak posiedzicie przez 10 minut w pozycjii diamentowej to zaraz wam sie wszystko rozjasini Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luke76
Sentinel Priest



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Langley, VA

PostWysłany: Sob 7:36, 21 Sty 2006    Temat postu:

Od medytacji wolę się po prostu położyć i przespać - skuteczność ta sama Razz A jeżeli to rozjaśnia umysł, to powiedzcie mi, czemu tak mało geniuszy? Bo wg. to to jest jakieś wciskanie ludziom kitu. Ok, może pomaga, ale nie popadajmy w zachwyt.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jim65
Druid



Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: E.R.

PostWysłany: Sob 9:27, 21 Sty 2006    Temat postu:

Ale mnie nie chodzi, że ktoś z średniej 3,5 Cool nagle skoczy na 5,25 Razz raczej mi chodziło o oświecenie w jakieś sprawie która nas męczy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Slayer Roland
Shaman



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Leszno

PostWysłany: Śro 22:20, 25 Sty 2006    Temat postu:

INKWIZYJCA!!! Laughing
Przyznam rację, wiara nie jest doskonała... niestety dal jednych dobrze dla drugich... ja od lutego a.d. 2005 jestem katolikiem, wcześniej coś na kształ wielobóstwa i anty chrześcijaństwa (taka rodzinka....rodzice ateiści siostra buddystka) ale ale... czego się nie robi z miłości... Smile Stwierdzam, że jest mi to potrzebne... ale nie ma wiary doskonałej i moje wyobrażenia są zupełnie inne niż "nakazuje" moja religia.... Valhallia... ale cóż, może dane mi jest zostać potępionym? a może nic się nie stanie? Którz wie....
Luke, twoja wypowiedź nieco wyżej mnie poruszyła Very Happy Widzę że już jest nas 2 paladynów na forum... Wink
Mi osobiście wiara daje siłę i potęgę (niewyobrażalną! Twisted Evil), głównie w radzeniu sobie i wyjaśnianiu tego co się dzieje.... ka, czy tam los, zawsze mają jakąś przyczynę. Lepiej w coś wierzyć niż nie wierzyć w nic. Ale nawet mój tata ateista stwierdził że po przeczytaniu ST miał wrażenie, a nawet PEWNOŚĆ że to się działo na faktach... O.O
Chociaż wiele nie rozumiem i wiele mnie uderza i zniechęca (spowiedź była najlepsza...ech zaraza, kiedy to było? W średniowiecznych Czechach? Krzyżowcy siadali na łące i głośno chórem wyznawali grzechy, że i tak nie mogli rozróżnić kto co mówi Smile)... to trwam w tej wierze. A nóż będę miał rację? I co wtedy? Łyso będzie ateistom (bez obrazy, doskonale rozumiem wasz punkt widzenia, bo sam taki byłem)

......i tyle.
Na razie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
innertia
Strzelec



Dołączył: 07 Sty 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: niemiasto. {dbrń}

PostWysłany: Śro 22:38, 25 Sty 2006    Temat postu:

całe to wszystko to okłamywanie ludzi.
np.kiedyśtam, dawno temu {niepamietam juzkiedy iktóry} papiez połączył 3 kobiety z pisma św. w jedną -Marię Magdalenę-, bo taki miał kaprys.
nie wiem czy wiara daje siłę [może to tak jak u mnie z basenem {miłośćmojegożycia i pasjanadpasje} gdy mój kuzyn pyta się: co w tym jest, pływasz tylko od ściany do ściany? i trzeba przytanąć, nie da się wytłumaczyć.],
może jestem płytka poprostu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kui
Administrator



Dołączył: 05 Wrz 2005
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Pabianice

PostWysłany: Śro 22:48, 25 Sty 2006    Temat postu:

a może budyń? Wink, widzisz to tak jak kiedyś trenowałęm tenis stołowy, wujek się zapytał co ci daje to odbijanie zwykłą deską i piłeczką z pleksy ? xD trudno takiemu wytłumaczyć, albo poprostu mój stary wujek ma podobny iq do twojego młodego kuzynka xDDD (bez obrazu nikogo ofc), a ty chyba płytka nie jesteś, może pływasz na płytkiej wodzie aby nie utonąc czy mieć grunt pod nogami xD ale po wypowiedziach nie sądze abyś miała jakieś porblemy z sobą Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luke76
Sentinel Priest



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Langley, VA

PostWysłany: Czw 9:22, 26 Sty 2006    Temat postu:

Moim zdanie wiara to coś innego niż pływanie czy ping-pong. Ok, rozumiem, wy tak to porównujecie, ale ja na przykład teraz jestem chory i nie pływam. I już nie mam swojej energi, siły? Do Boga można się zawsze pomodlić, a przeszłość Kościoła jest jaka jest z prostej przyczyny: ludzie go tworzoący byli porąbani mówiąc krótko. A teraz sami musimy tworzyć Kościół i starajmy się to robić jak najlepiej. Smile

PS, Slayer, jeśli BearClaw jest Paladynem, to jest nas trzech Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
innertia
Strzelec



Dołączył: 07 Sty 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: niemiasto. {dbrń}

PostWysłany: Czw 9:32, 26 Sty 2006    Temat postu:

wiesz nie chodzitu o wiare w sport tak jak w boga.
chodziło mi o zobrazowanie tego typu miłości której nieda się wytłumaczyć, którą wy ,jak mniemam, dażycie boga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Free for all Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Charcoal Theme by Zarron Media
Regulamin