Forum Free for all Strona Główna Free for all
Postrzegaj rzeczy takimi jakie są naprawdę, a nie takimi, jakie życzyłbyś sobie żeby były.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kfiatki z sesji
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Free for all Strona Główna -> RPG
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cathia
Pani Dzikiego Południa



Dołączył: 12 Paź 2005
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Korriban

PostWysłany: Sob 10:24, 13 Maj 2006    Temat postu:

Z tejże samej sesji.

Gracz 1:
Commander BC Jefferson - spodnie bojówkowe w kolorze woodland (takie moro), dwa blastery w kaburach, koszulka bez rękawów, pokazująca dość umięśnione ręce i karabin szturmowy imperium (odebrany w walce) przewieszony na plecach. Ogólnie prawie czysty wojak, chociaż na technice co nieco się znać jak na commandera przystało. Aa i buty oczywiście ciężkie traperki brązowe. Fryz - oczywiście jeżyk.
Gracz 2:
Ogólnie wygląd za który dają minimum 10 lat ciężkich robót...


Gracz 1:
(megafon) DWIE OSOBY DO DZIAŁEK, POZOSTALI ZAPIĄĆ PASY, GONI NAS STAR DESTROYER
Gracz 2:
Star Destroyer? Do działek? Co mamy mu zrobić, farbę zadrapać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazeite
Strzelec



Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: znienacka :)

PostWysłany: Pią 21:22, 19 Maj 2006    Temat postu:

Z kolejnej sesji:

Gracz 5:
"Powtarzam, tu Chwala Zwyciezcow - zidentyfikujcie sie, albo bedziemy zmuszeni otworzyc ogien"
Gracz 2:
"Tak z ciekawosci, czy ten senator jest gluchy, czy tylko ma zaawansowana skleroze?"
Gracz 4:
"Przeciez sie zidentyfikowalem juz 20 minut temu i zgodnie z waszymi instrukcjami oddalam sie od waszej pozycji. Ktos tam ma u was demencje starcza, czy skleroze, czy co?"
Gracz 2:
"Wow. Pierwszy raz Sathonys i Okare sie z czyms zgadzaja."

Gracz 5:
"Ehem... znaczy sie... tego... Chwala Zwyciezcow do Sabacca - czy potrzebujecie pomocy? Jesli tak, to zapraszam na poklad"
Gracz 4:
"Jakbym potrzebowal, to bym zadzwonil. Cos jeszcze?"
MGietka:
"W odpowiedzi czujemy jedynie dość mocny wstrząs z lewej strony statku"
Gracz 2:
"Tak, genialne posuniecie. Wnerwiaj glupiego senatora w pancerniku..."

Gracz 2:
"Okare tak na wszelki wypadek jednak zobaczy, czy kapsuly ratunkowe sa i czy dzialaja."
Gracz 4:
"Sa, ale sa zamkniete i uaktywniaja sie w sytuacjach awaryjnych"
Gracz 2:
"A to, kapitanku moj ty kochany, NIE JEST SYTUACJA AWARYJNA?!"

Gracz 1:
"Laska wyszarpuje ci, Sathonys, komlink z ... gdzie go trzymasz?"
Gracz 4:
"W kieszeni"
Gracz 1:
"no to wyjmuje Ci go z kieszeni"
Gracz 4:
"...obcislych spodni.."
Gracz 3:
"wyrywa całą nogawkę"
Gracz 5:
"czy to komlink starego modelu, czy pan lubi jak go obszukuja?"

Gracz4:
"Komputer statku odcina dostep do korytarza z kapsulami"
Gracz 2:
"Eeee.... jak? Tabliczkami z napisem "Access denied"?"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BearClaw
Generał



Dołączył: 05 Wrz 2005
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z Bractwa Stali
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:57, 02 Cze 2006    Temat postu:

Realia Warhammera
Drużyna składa się z dwóch ludzi (mężczyzny oraz kobiety), a także jednego krasnoluda oraz elfa.

Krasnolud do elfa: Jestem ciekaw skąd też Wy elfy się urwaliście! Pewnie z drzewa, a te uszy to macie po nietoperzach, jak spaliście do góry nogami! Very Happy

Kolejna sytuacja, również K do E : Elfa ma zawszę komórkę przy sobie! Te uszy robią za antenkę!

K do E: Jeśli chodzi o moją łaskę, to nawet o tym nie marz! Ja Cię nie wezmę na konia!
(I oczywiście elf musiał poźniej jako jedyny z drużyny biegać za trzema pozostałymi członkami drużyny, którzy to sobie spokojnie jechali na swoich rumakach Very Happy )

K do E: Krasnolud ma grubego, a Elf cienkiego jak patyk! Co z niego za pożytek będzie?

MG: Mięsnie krasnoluda się napięły, prawie do granic możliwości i za drugą próba wyrwnia kraty poszły z głośnym hukiem!
Gracz (krasnolud): Ty! Ale ja miałem przy tym wzdęcia! Razz

Gracz1 (elf): Te krasnolud, teraz Ty przejmujsz wartę!
Gracz2 (krasnolud): Koszmary nocne.. Ghyy.. Chryy...
G1: Ej! Krasnal! Warte przejmujesz!
G2: CO?! A tak.. Już...
Opiera się na toporze, czeka aż elf zaśnie i powoli dochodzi do wnisoku, iż jego powieki stają się cięzkie... Zasypia oczywiście...
Rano
MG do G1: Widzisz, że wszyscy w obozie jeszcze śpią, ale jako elf już się obudziłeś.
G1 do G2: - wymierzam siarczysty policzek
G2: A moj odruch bezwarunkowy, z racji tego, że trzymam topór, to uderzenie tym toporem w postać, która mi wymierza policzek Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luke76
Sentinel Priest



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Langley, VA

PostWysłany: Sob 11:00, 03 Cze 2006    Temat postu:

Nie. Errata:

Arrow Z tą komórką to było tak, że się burza zaczęła, a wiadomo jak krasnoludy lubią elfy, więc stwierdził, że elf ma komórkę. Z uszkami wyszło chwilę później.

Arrow Krasnolud miał młot, a nie grubego.

Arrow Elf nie wymierzył mu siarczystego policzka, tylko przyłożył z pięści.

Spaliłeś to, mój drogi Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BearClaw
Generał



Dołączył: 05 Wrz 2005
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z Bractwa Stali
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:35, 03 Cze 2006    Temat postu:

Luke76 napisał:
Nie. Errata:

Arrow Z tą komórką to było tak, że się burza zaczęła, a wiadomo jak krasnoludy lubią elfy, więc stwierdził, że elf ma komórkę. Z uszkami wyszło chwilę później.


No dobrze, ale to przecież na jedno wychodzi i rozumie się samo przez się...

Luke76 napisał:
Arrow Krasnolud miał młot, a nie grubego.


Meaning? Nie badam teraz? W odniesieniu do czego to mówisz? Confused

Luke76 napisał:
Arrow Elf nie wymierzył mu siarczystego policzka, tylko przyłożył z pięści.

Spaliłeś to, mój drogi Razz


Nie sądzę. I kiedy mu przyłożył niby z pięści? Najpierw był siarczysty policzek... Nic tam nie było o przywaleniu z pięści... I niby na jakiej podstawie mówisz, że spaliłem i co dokładnie niby spaliłem co??? Confused

Btw - gdybś mu spróbował przyłożyć pięścią, to najpierw byś musiał rzucać kośćmi na WW (incjatywę bym pominął, ponieważ Krasnolud jeszcze drzemał, a Ty go atakowałeś z zaskoczenia), a następnie jeśli by Ci się udało go trafić, to na obrażenia zadawane gołymi rękoma. A czegos takiego NAPEWNO nie było, dlatego też jestem pewny, że wymierzyłeś mu siarczysty policzek... Chyba, że dalej chcesz się kłócić z MG... Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luke76
Sentinel Priest



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Langley, VA

PostWysłany: Sob 16:48, 03 Cze 2006    Temat postu:

To nie był policzek... Ale skoro MG się nie myli to niech zostanie już...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
winky
Druid



Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: no dobra, zimą ta wieś wcale nie powala wyglądem.

PostWysłany: Sob 19:39, 03 Cze 2006    Temat postu:

mnie też się zdaje, że to była pięść... są dwie możliwości: albo pamięć nam szwankuje albo jako MG dałeś ciała i pominąłeś wszystko to, co wiąże się z przygrzmoceniem komuś z pięści Razz za dużo chipsów Wink

i- Luke ma rację- krasnolud miał młot, w żadnym momencie nie padło słowo ,,gruby".

ale dobra, jak to nie było- ubaw był przedni Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BearClaw
Generał



Dołączył: 05 Wrz 2005
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z Bractwa Stali
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:57, 03 Cze 2006    Temat postu:

Tak - krasnolud mówił, że ma młot, ale padł jeszcze jeden tekst, że krasnal ma grubego, a elf ciękiego i to była aluzja do pewnej cześci ciała Razz Razz
A co do uderzenia - to misiaczki drogie, wierzecie mi, że nie chcecie się kłócić ze mną... Twisted Evil Twisted Evil Naprawdę możecie nieco gorzej wyjść na tym... (być może po prostu odebrałem słowa Luke'a jako, że chce wymierzyć policzek, bo jeśli naprawde by chciał mu porządnie sypnąć to z pewnością bym się musiał odnieść do systemu...) Zatem bez dyskusji proszę! Twisted Evil (bo plagi i krew się posypie i poleje Twisted Evil )
A teraz wracamy grzecznie do temu, bo ładny nam się tutaj offtopic zrobił, zatem jeśli jeszcze pamiętacie jakieś kfiatki z sesji, to proszę je tutaj umieścić! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazeite
Strzelec



Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: znienacka :)

PostWysłany: Pią 0:44, 15 Wrz 2006    Temat postu:

Świeże kwiatki z Legendy Pięciu Kręgów Smile

MG: „Jest już noc...”
G1: „Ale dwie godziny temu był jeszcze ranek!?”
MG: „...No to jest południe.”

MG: „Samuraj (któremu zastąpiłeś drogę) zrobił krok w bok.”
G2: „To ja też robię krok w bok.”
G1: „I tak pełna napięcia scena przemieniła się w komedię slapstikową.”

G1: „Wyzwałbym G2 na przyjacielski pojedynek, ale nie chcę ośmieszyć kolejnego samuraja...”
G2: „Nie uznaję przyjacielskich pojedynków.”
G1: „To twoje sparingi muszą ciekawie wyglądać...”

G2: (do G3): „Witaj, Daididżej!”
G3: „Yo!”

G1: „Słyszycie ten gwizd? To Żurawiowi spada Honor.”

G3: „Miałem sen...”
G2: „Ludzie często miewają sny.”

G2: „Wziąłbym te lepsze miecze, ale pokaże się duch mojego ojca i będzie zawodził: „Czemu wzgardziłeś moimi mieczami? Czeeemu wzgardziłeś moimi mieczami?!” A ja odpowiem: „Bo były do bani!”

G1: „Wynająłem się jako yojimbo, ale na razie wyrabiam nadgodziny jako pielęgniarka!”

MG (na koniec sesji): „To będzie taki hangover...”
Reszta graczy: „Cliffhanger!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazeite
Strzelec



Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: znienacka :)

PostWysłany: Śro 9:07, 25 Paź 2006    Temat postu:

Na specjalne żądanie publiczności, kfiatki z mini-sesji Deadlands na żywo (o tym, jaką mieliśmy głupawkę świadczy najlepiej to, że tyle kwiatków zebraliśmy z ledwie dwugodzinnego posiedzenia).

G3: Do tej pory się zastanawiam, gdzie Sage trzyma tego Buntline’a, a jeśli trzyma tam, gdzie myślę, to jak on siada?

MG: (konduktor) uśmiechnął się do was.
G2 (onomatopejując błysk): Ka-Ptrzting! Au! Moje oczy!

G2: Ja trzymam rączki przy sobie.
G3: I język też!

G1: Kitty wróciła i wszystkim mężczyznom błysnęło oko.
G2: Mi nie tylko oko.
G3: A co, masz kolczyk na penisie?

G4: Co zrobiliśmy z ciałem McBearsona?
G3: Pochowaliśmy je.
G4: Razem z koniem?
G2 (sarkastycznie): Nie, koń stoi nad grobem i wyje.

MG: Obrączkę ślubną kupiliśmy u Abu.
G2: Uuu, to musieliście sporo przepłacić... Zaraz, przecież to ja ją kupowałem!

G3: Pokój jest na górze...
G1: Czy mam tam pójść i się w nim zamknąć?
G3: Kobieto, za dużo zakładasz!
G2: ...Na siebie!

MG: Siedzicie w barze, a tu nagle dostajecie SMSa.
G3: SMS?
G2: Szybki Mały Sk.... Skubaniec.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BearClaw
Generał



Dołączył: 05 Wrz 2005
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z Bractwa Stali
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:54, 09 Sty 2007    Temat postu:

Realia Warhammera, drużyna znajduje się w nawiedzonym domostwie.
Walka Elfa z ... nożem kuchennym.
G1 (grający tegoż elfa) rzuca kostkami, przygląda się wynikowi, sprawdza w tabelce część ciała ( już załapaliście? Very Happy ) i po chwili z ogromnym entuzjazmem, z powodu tego iż trafił owy NÓŻ krzyczy: - TAK! Jest! Trafiłem go w lewą nogę!
Wszyscy: -Eee... Nóż? W lewą nogę? (śmiech, MG leży i płacze ze śmiechu za zasłonką MG...)

G1 (Elf) Po krwawej jatce: - I znów wyszliśmy cało!
MG (wrednie) : - I znów elf spuścił uszy po sobie jak zobaczył stan reszty drużyny...

Jeden gracz niestety nie mógł przybyć na sesję. Zapada ciężka decyzja co do dalszego jego losu...
MG: - No to co z nim zrobimy? Znaczy się z jego postacią?
G1: - Poprowadzisz go?
MG: - Wykluczone..
G2: - To niech śpi w krzakach, najwyżej później po niego wrócimy!
MG: - Okej. No to jeden krasnolud odpada.
Po kilku godzinach sesji.
G1: - No dobra to co teraz z naszym zaginionym krasnoludem?
MG: - Poszukajcie w dziale rzeczy zaginionych...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luke76
Sentinel Priest



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Langley, VA

PostWysłany: Pią 22:59, 09 Lut 2007    Temat postu:

Rzecz dzieje się podczas ostatniej sesji. Krasnolud Storri (Fatbear) penetruje barek. Po odnalezieniu paru butelek wina w mig je opróżnia.

MG: Rzuć test na Odporność.
FB:(rzuca) Wyszło.
MG:No to stwierdzasz, że to gówno, nie wino...
FB: Woda. Po gównie mam zły posmak.

Oczywiście dodając do tego styl Fatbeara i jego geniusz w wypowiadaniu takich kwestii - coś wspaniałego Very Happy

Kolejny kfiatek z tej samej sesji. Gottfried (MattComm), Kylvor (Luke) i Storri poszukują sypialni córek hrabiego, z którego dworu starają się wydostać.
MG: Przy następnych drzwiach słyszycie dziwne dźwięki...
MC: Happy birthday to you...
L76: Happy birthday, Mister President...

Jeśli to was nie śmieszy to moja wina. Po prostu już dokładnie nie pamiętam, jak to było, że nam się tak wkręciło z tą Normą Jean i jej słynnym preformensem Very Happy

Updates as soon as I remind myself of other kfiatki Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
winky
Druid



Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: no dobra, zimą ta wieś wcale nie powala wyglądem.

PostWysłany: Śro 20:29, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Hmm... oto parę kwiatków z sesji w Warhammera, na których mistrzowałam po raz pierwszy. Totalny luz, bo z siostrą, jej chłopakiem i kuzynkami, które bawiły się w to także po raz pierwszy. Doświadczeni MG niech się nie czepiają, jeśli dostrzegą błędy w prowadzeniu, bo wszystkie potrzebne rzeczy musiałam wyczytywać w trakcie. Razz
Występują:
MG - to ja =D
Elentari - elfka, uczeń czarodzieja
Sybilla - siostra powyższej, również uczeń czarodzieja
Charyta - elfka, nie pamiętam klasy
Erevain - człowiek, banita, którego i tak nazywam Misio, a on o dziwo nie protestuje


Elentari i Sybilla gwizdnęły Charycie konie z jej stajni. One uciekają cwałem, a Charyta je ściga; na pieszo, ale zawsze.
Sybilla: Uciekajmy do lasu!
MG: Chwila, moment! Czy wy macie jeździectwo?
Elentari: Nie...
MG: No to spadacie z koni...

Chwilę później. Rozpoczyna się walka.
Sybilla: Wyciągam miecz!
MG: Ale ty nie masz miecza!
Sybilla: A co mam?
MG: Masz kij.
Sybilla: To wydłubuję jej oko kijem!

Charyta strzela z łuku. Za pierwszym razem celuje w Sybillę i trafia ją w prawą nogę. Za drugim celuje w Elentari i trafia - ku konsternacji całej drużyny...
MG: ...W głowę.
Niestety, miała PP. Hehe...

Na następnej sesji zabrakło przedstawicielki Charyty, ale pojawił się banita Erevain, którego musiałam jakoś wprowadzić do akcji. No więc: Sybi i Elentari pierzchały dalej (stępem) przez las...
MG: Widzicie przed sobą taką oto sympatyczną scenkę: z drzewa zwisa mężczyzna...
Elentari: Nagi?!
MG: Nie! Ubrany! Jak już mówiłam, jest zawieszony na drzewie...
Sybilla: Za nogi?!
MG: Nie... -_-" Jest złapany w sieć. Taką na zwierzątka. Pod nim stoi trzech wieśniaków z widłami i wykrzykują coś w rodzaju: ,,Ty j****y złodzieju, ty rzezimieszku jeden, ty ch**u" i tym podobne.
Elentari: I co robią?
MG: Dźgają go widłami w pięty.

Potem siostry zaczynają się zastanawiać, jak odciągnąć stąd tych wieśniaków (nic to, że nie wiedzą nawet, za co Erevain został złapany - bo kogo obchodzą takie drobiazgi? Jak przystojny, to zapewne fajny. A skurczybyk miał szczęście przy tworzeniu postaci i nawet znak szczególny wylosował oczy różnego koloru, ech... T_T). W końcu wpadły na pomysł.
Elentari: Powiedzmy im, żeby poszli poszukać dla nas jakichś grzybków.
MG: Grzybków?
Elentari: Na truciznę... albo jakieś wyjątkowo skomplikowane zaklęcie...
MG: Hm. Tylko skończony idiota nabrałby się na coś takiego. No dobra, rzucaj na ogładę. TRUDNY.
O dziwo, wyszło. :< Ale jeden został na warcie, muahaha. Po dwóch nieudanych próbach, oszołomiły go zaklęciem. Następnie próbowały ukraść Erevainowi łuk, ale ten sprawnym cięciem rozpruł sieć i wydostał się z pułapki. Rozpętała się walka...
Sybilla: Chcę go ogłuszyć walnięciem kija!
MG: No to rzucaj.
Sybilla: Udało się! No to dobranoc, Erevain...
MG: Nie dobranoc, tylko dzień dobry, bo go nie ogłuszyłaś.
Sybilla: Jak to, trafiłam przecież?!
MG: Ale w korpus.

Mam nadzieję, że to nie była nasza ostatnia sesja... fajnie jest czynić zło, muehehehe... Twisted Evil Może tu nie brzmi to tak zabawnie, ale ubaw miałyśmy przedni, także ze mnie: MG, czyli Małego Głupka. ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BearClaw
Generał



Dołączył: 05 Wrz 2005
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z Bractwa Stali
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:45, 05 Kwi 2007    Temat postu:

Co bardziej doświadczeni MG się nie czepiają, jeno tarzają po podłodze ze śmiechu! Very Happy
Dosłownie rozbroiło mnie podsumowanie faktu braku jeździectwa! Very Happy Bo tak od razu się nie spada z konia, nawet bez tej umiejętności, to troszkę inaczej działa, ale efekt był prześmieszny! Very Happy Doprawdy - kfiatki kfiatków! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BearClaw
Generał



Dołączył: 05 Wrz 2005
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z Bractwa Stali
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:47, 01 Wrz 2007    Temat postu:

Z ostatniej sesji było mnóstwo różnych kfiatków, jednak niestety pamięć ludzka ulotna jest i wyrył mi się w świadomości jeno kwiateczek, który miał miejsce pod koniec:
G2 (facet krasnolud): No dobra, to ja wykonuję test na zręczność i z niziołka zdejmuję ubrania. O wyszedł!
G3 (kobieta niziołek): CO?!
G2: No to teraz rzucik na trafienie... Cholera nie wyszedł!
G4: (złośliwie) WRONG HOLE IDIOT!
G3: ?!?!
G2: No to jeszcze raz... O teraz wyszedł!
Wszyscy śmiech. Very Happy
Jak gracze pamiętają inne kwiatuszki z tej sesji, to mile tutaj widziane Smile Jak mi się jeszce co przypomni to też oczywiście wstawię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt
Footman



Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z dalekiego bliska i bliskiego daleka

PostWysłany: Sob 15:17, 01 Wrz 2007    Temat postu:

Chciałem powiedzieć, że nie krzyknąłem wtedy WRONG HOLE IDIOT! tylko WRONG HOLE FOOL! To tak na wszelki wypadek...

A co do innych "kfiatków" to należy wspomnieć, że krasnolud Storri (Fatbear) przy każdej okazji zamawiał dwa piwa. Wyszło na to, że pozbył się w ten sposób połowy gotówki Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
winky
Druid



Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: no dobra, zimą ta wieś wcale nie powala wyglądem.

PostWysłany: Sob 22:23, 01 Wrz 2007    Temat postu:

A propos rzutu na rozbieranie niziołka, to bodajże Gotfryd (czy jak to się tam pisze ^^) powiedział, że powinien być jeszcze test na umiejętności strzeleckie. ;P Swoją drogą niezły hardkor, dobierać się do kogoś przy zmutowanej córce rzeźnika. xD

Ee, ja tam nic nie pamiętam oprócz tego, że Kylvor zbrzuchacił elfkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt
Footman



Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z dalekiego bliska i bliskiego daleka

PostWysłany: Nie 16:42, 02 Wrz 2007    Temat postu:

Pamiętam jak MG ( oj coś czuję, że Gottfried straci głowę) próbował nam wmówić, że rzeźnia to również sklep i restauracja. Po kilku minutach kłótni okazało się, że to MG pomylił teksty...

A co do Kylvora to nie wiadomo czy tą elfkę zbrzuchacił czy nie. Dowiemy sie za dziewięć miesięcy. Cwaniak na becikowe liczy... Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luke76
Sentinel Priest



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Langley, VA

PostWysłany: Nie 20:42, 02 Wrz 2007    Temat postu:

Wiesz, Kylvora mało obchodzą becikowe. Kylvora bardziej obchodzi, czy testy na Perswazje będą wychodziły tak ładnie w sądzie jak w gospodzie "Szlacheckie Pióro" Razz

A co do kfiatków to... no, właściwie najbardziej zapadło mi w pamięć to, o czym powyżej wspomniał Matt. Bo generalnie to... no nie wiem, poplątane z pomieszanym i każdy chyba wie o co chodzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BearClaw
Generał



Dołączył: 05 Wrz 2005
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z Bractwa Stali
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:47, 02 Wrz 2007    Temat postu:

No tak, fakt w tym jednym miejscu odrobinę zaplatałem, ale później jasno przyznałem, że się pomyliłem, i całą scenę przedstawiłem od nowa, a to że ogólnie scenariusz przewidywał dużo główkowania, gadania łażenia od jednego do drugiego i wracania do pierwszego, to już naprawdę nie moja wina. W końcu skąd miałem wiedzieć, że tak marna z was drużyna detektywistyczna Razz (co nie zmienia faktu, że i tak szczodrze - bo znacznie więcej niż scenariusz przewiduje - dostaliście i pieniędzy i doświadczenia...)

A co do brzuszenia... No następna sesja po prostu zacznie się od: "9 miesięcy później od wydarzeń w Nuln, kiedy to sobie spokojnie siedzicie w karczmie, wpada goniec z listem do Kylvora od niejakiej Tajemnicy..." I wcale, a wcale to nie będzie złośliwość mistrza gry. Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt
Footman



Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z dalekiego bliska i bliskiego daleka

PostWysłany: Pon 17:24, 03 Wrz 2007    Temat postu:

Lepiej by było gdyby Kylvor znalazł koszyk z dzieckiem i list "Zaopiekuj się naszym synem/córką"... Twisted Evil

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
winky
Druid



Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: no dobra, zimą ta wieś wcale nie powala wyglądem.

PostWysłany: Pon 19:29, 03 Wrz 2007    Temat postu:

Ej, to by była fajna kampania! Prawie jak ,,Trzech mężczyzn i dziecko". Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BearClaw
Generał



Dołączył: 05 Wrz 2005
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z Bractwa Stali
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:36, 08 Paź 2007    Temat postu:

A oto kfiatki z bardzo improwizowanej sesji przez gadu Smile Typowy świat fantastyczny z typowymi bohaterami dla takiego świata Very Happy

G1 (paladyn): Okuty w żelazo paladyn wstał od stołu i wyszedł na zewnątrz, przy wtórze błyskawic...
G2 (łowca): I zardzewiał, bo pada.
G3 (najemnik): Ale sie hammeritem pomalował!


GM: No coz, wracajac doswiadczacie niemilego uczucia, ze nagle przemknal nad wami jakis olbrzmi cien, i zanim doszliscie do tawerny dwie chaty wiesniakow wlasnie sobie malowniczlo plonely...
G1: Yay! Eskadra bombowców!


G4 (arystokratka): - Smok!
G3: - Nie smoczyca!
G1: - A co, widać jej piersi?
G3: - Nie, po prostu z kobiecym wdziekiem pali wioske...


Drużyna dostaje mini qusta, polegającego na odnalezieniu wieśniaka, który tuż przed attakiem na wioskę opróżniał nieczystości, a później zaginał.
G1: Ta, nie ma to jak burzliwa noc w przeddzień apokalipsy, żeby opróżnić szambo, co?
Jakby nie daj boże smoczyca wdepnęła, to by się jeszcze bardziej zdenerwowała, prawda?
G3: Oni nie mysla taktycznie. Jakby wdepnela to by sie poslizgnela, upadla i skrecial kark
G4: A tak nie wolno, prawda? lepiej zginąć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
winky
Druid



Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: no dobra, zimą ta wieś wcale nie powala wyglądem.

PostWysłany: Wto 16:54, 09 Paź 2007    Temat postu:

Ach, to ta sesja, kiedy to wyszłam z GG tuż przed tym, jak została zaimprowizowana. Very Happy Pierwszy kfiatek wymiata. xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jim65
Druid



Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: E.R.

PostWysłany: Czw 21:41, 11 Paź 2007    Temat postu:

Dlaczego ja nic nie wiedziałem o tej sesji, hmm ? Sorrki za spam ale 4k moje Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Free for all Strona Główna -> RPG Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Charcoal Theme by Zarron Media
Regulamin